Mieszko C. odpowie za popełnienie czterech przestępstw. Prokuratura oskarżyła go o to, że pełniąc funkcję prezesa, w okresie od kwietnia 2016 roku do września 2017 roku wyemitował obligacje korporacyjne. Zobowiązał się przy tym do ich wykupienia w określonym czasie wraz z odsetkami oraz przeznaczenia pozyskanych pieniędzy na m.in. "optymalizację struktury zadłużenia i finansowanie rozwoju działalności spółki".
Według oskarżenia Mieszko C. emitując obligacje miał podać nieprawdziwe dane dotyczące dobrej kondycji finansowej i sytuacji gospodarczej spółki. Zdaniem prokuratury – "nieprawdziwe były również informacje dotyczące inwestycji, za które odpowiadała spółka". Mieszko C. odpowie też za przywłaszczenie pieniędzy, które zyskał ze sprzedaży obligacji.
– Zatajając tym samym prawdziwe dane, które mogły w istotny sposób wpłynąć na ocenę zdolności emitenta do wykonania zobowiązań wynikających z obligacji, jak również rozpowszechniał nieprawdziwe informacje i przemilczał informacje o stanie majątkowym oferenta, mające znaczenie dla nabycia wyemitowanych papierów wartościowych" – przekazał Krzysztof Ciechanowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
1,5 mln zł przepisał na swoją matkę
Mieszko C., odpowie też za to, że od maja 2018 roku do sierpnia 2020 r. przywłaszczył sobie pieniądze uzyskane ze sprzedaży obligacji emitowanych przez kierowaną przez siebie spółkę. Poszkodowanych zostało 356 osób, na kwotę ponad 48,6 mln zł.
Prokuratura oskarżyła mężczyznę też o to, że pomimo grożącej niewypłacalności kierowanej przez siebie spółki uszczuplił zaspokojenie wielu wierzycieli przez to, że przepisał swój majątek o wartości ponad 1,5 mln zł na swoją matkę. Chodzi o kilka nieruchomości i dwa jachty.
Mieszko C. usłyszał też zarzut, że jako prezes spółki nie złożył wniosku o jej upadłość. Jak zaznaczył rzecznik rzeszowskiej prokuratury mężczyzna nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, w których wskazał m.in., że nie emitował obligacji osobiście, ale za pośrednictwem profesjonalnych podmiotów, którym powierzył prawidłowe wykonanie tych czynności. Mieszko C. od maja przebywa w areszcie. Mężczyźnie grozi nawet do 15 lat więzienia.
Prokuratura na poczet przyszłych kar zabezpieczyła należącą do mężczyzny nieruchomość położoną w Hiszpanii o wartości 465 tys. euro i zajęła jego udziały w spółce kapitałowej o łącznej wartości dwóch mln zł.
Źródło: Jest akt oskarżenia dla Mieszka C. Jako prezes firmy przywłaszczył prawie 49 mln zł!