sól

i

Autor: getty images

Kryształy soli drogie jak diamenty. Czy zimą w Rzeszowie będziemy się ślizgać na chodnikach?

2022-09-15 13:53

Urzędnicy i samorządowcy zaciskają pasa, gdzie tylko się da, przygotowując w ten sposób smiejskie budżety na zbliżające się podwyżki. A te dotykają każdej dziedziny naszego życia. Pośrednio mogą wpłynąć na to, czy nie wywrócimy się na chodniku idąc zimą na spacer. Okazuje się, że sól przemysłowa sporo podrożała, bo wiele samorządów kupowało go w Ukrainie czy Rosji. Jak w wygląda sytuacja w Rzeszowie?

Mamy zgromadzone 3,5 tys. ton soli przemysłowej, czyli jesteśmy zaopatrzeni w 90 proc. Nie przewidujemy problemów z brakiem soli nadchodzącej zimy – uspokaja Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa. - W zależności od intensywności opadów śniegu, ale średnio w sezonie zimowym zużywamy zwykle od 4 do 4,5 tony soli

Dodaje, że do tej pory sól, którą były obsypywane drogi i chodniki w Rzeszowie, była kupowana z kopalń właśnie w Ukrainie.

- Przez wojnę nie ma obecnie takiej możliwości, dlatego musimy bazować na naszym, polskim rynku - wyjaśnia Maciej Chłodnicki z Kancelarii Prezydenta Rzeszowa.

Hejt na Tarnów z powodu parasolek. Internautom nie spodobały się kolory

Ogromne podwyżki cen soli przemysłowej

Z nóg zwala także cena, jaką miasto musi zapłacić za sól. W porównaniu do lat ubiegłych, jest praktycznie trzy razy droższa, bo jest jej na rynku znacznie mniej. 

- Do tej pory płaciliśmy 299 zł za tonę, a teraz trzeba już zapłacić 700 zł – podał Maciej Chłodnicki.

Źródło: Kryształy soli drogie jak diamenty. Czy zimą w Rzeszowie będziemy się ślizgać na chodnikach?