Zaraz na początku Vakifbank szybko osiągnął czteropunktową przewagę (7:3). Rzeszowianki miały problemy z przyjęciem, a blok nie mógł sobie poradzić z atakującymi ze Stambułu. Rysice próbowały odrobić stratę punktową, lecz było już za późno. Pierwszy set zakończył się wysokim zapasem punktowym gospodyń 25:15. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od zaciętej walki punk za punkt. Niesamowite obrony oraz przedłużone akcji, były po obu stronach siatki. Rysice popełniały dużo błędów, momentami zawodziła komunikacja, co nie pomagało w odrabianiu strat. To tylko sprzyjało tureckiemu zespołowi, który zakończył kolejną partię na swoją korzyść (25:19). W trzecim secie rzeszowianki pokazały charakter Rysic. Od samego początku gra była bardzo wyrównana. Dopiero po ataku po bloku w aut Honorio i sprytnym zagraniu Blagojević, podopieczne Antigi wyszły na pierwsze dwupunktowe prowadzenie (11:13). Gospodynie popełniały błędy, lecz nie pozwalały rzeszowiankom na powiększenie przewagi. Wymiana była bardzo zacięta. DevelopRes wygrał wojnę nerwów i zdołał wywalczyć piłkę setową. Atak w antenkę Bartsch-Hackley zakończył seta dla Rysic 23:25.
Tym razem bez tie-break’u
Czwarty set rozpoczął się podobnie jak poprzedni. Mocne ataki Bajemy oraz Honorio, bombardowały rywali. Gospodynie również nie wstrzymywały ręki, a Haak pokazywała swoje niesamowite umiejętności. Gra toczyła się punkt za punkt do samego końca. Do ostatniej piłki rzeszowianki walczyły o tie-break. W ostatnich akcjach meczu w ocenie sytuacji musiał pomóc challenge, który niestety nie był korzystny dla naszego zespołu. VakifBank wygrał czwartego seta 25:23 i cały mecz 3:1.
Developres Bella Dolina Rzeszów do ostatniej piłki walczył jak równy z równym. Rzeszowianki w całym turnieju Ligi Mistrzyń pokazały prawdziwy charakter i wolę walki, kończąc go na ćwierćfinale i znajdując się w najlepszej piątce zespołów Europy.
Źródło: Niespodzianki nie było. Developres Bella Dolina Rzeszów za burtą Ligi Mistrzyń