Tarnobrzeska policja informuje, że każde zgłoszenie, nawet z pozoru błahe, policjanci traktują poważnie. W sytuacjach, gdy zagrożone jest czyjeś zdrowie lub życie, reagują błyskawicznie. Czasem powód interwencji bywa zaskakujący. Tak było wczoraj, kiedy policjanci zostali wezwani do nietypowych interwencji. Jakich?
CZYTAJ TAKŻE: Nietypowa kraksa w Rzeszowie. Hulajnogą elektryczną wjechała w wózek inwalidzki
Tarnobrzeg: Trzy nietypowe interwencje policji
Po godz. 18.00 dyżurny otrzymał zgłoszenie, że na balkonie w bloku przy ul. Dekutowskiego w Tarnobrzegu urządzono karaoke. Świadek twierdził, że młodzi ludzie z balkonu krzyczą do ludzi i głośno śpiewają. Na miejscu interweniował policyjny patrol, który potwierdził zgłoszenie. Po wejściu do mieszkania mundurowi zastali tam grupę osób w wieku od 20 do 33 lat, na balkonie stał głośnik, przez który puszczano muzykę. Policjanci przeprowadzili rozmowę z uczestnikami spotkania oraz pouczyli ich o konsekwencjach prawnych.
Po godz. 20.00 policjanci zostali wezwani na ul. Matejki w Tarnobrzegu. Ze zgłoszenia wynikało, że z jednego z mieszkań dobiega hałas i jest bardzo głośno. Na miejscu interweniowali policjanci. Po wejściu do mieszkania, mundurowi zastali 3 osoby, grające w gry planszowe. Zarówno właściciel, jak i jego goście byli spokojni.
Za to przed godz. 23.00 policjanci zostali wezwani na ul. Kwiatkowskiego w Tarnobrzegu. Ze zgłoszenia wynikało, że w pobliżu osiedlowego śmietnika, spożywany jest alkohol i słychać głośne rozmowy. Policjanci udali się na miejsce zdarzenia. We wskazanym rejonie, zastali dwie kobiety w wieku 36 i 39 lat. Obie panie były zaabsorbowane dyskusją i nie zauważyły, że jest tak późno, nie piły alkoholu.