- W związku ze zgłoszeniem występowania zanieczyszczenia substancjami ropopochodnymi w rzece Wisłok przy ul. Dworaka w Rzeszowie, inspektor WIOŚ oraz pracownik GIOŚ CLB udali się we wskazane miejsce – podają pracownicy WIOŚ Rzeszów na Twitterze.
Pożar magazynu w Rudniku nad Sanem. Dogaszanie ognia trwało do rana
Śladowe ilości filmu olejowego
Pracownicy przeprowadzili oględziny rzeki, a strażacy u wylotu kolektora rozłożyli zastawki absorbujące wodę.
- W zastawce widoczny był na powierzchni wody śladowy film olejowy. Nie był wyczuwalny żaden zapach substancji ropopochodnych. Nie stwierdzono występowania śniętych ryb w Wisłoku -podają pracownicy WIOŚ w Rzeszowie.
Podczas kontroli pobrane zostały próbki wód Wisłoka w Rzeszowie, w Trzebownisku oraz próbki cieczy wypływającej ze znajdującego się w pobliżu wylotu miejskiego kolektora kanalizacji deszczowej.
WIOŚ w Rzeszowie: Nie stwierdzono śniętych ryb
W poniedziałek inspektorzy znowu przyszli nad Wisłok, gdzie nie stwierdzono już śladów substancji ropopochodnych.
Źródło: „Tęczowa woda” na Wisłoku w Rzeszowie. Pracownicy WIOŚ pobrali próbki- Sprawdzono także ujście rzeki Młynówki do Wisłoka, gdzie również nie stwierdzono śladów substancji ropopochodnych, ani śniętych ryb – informują pracownicy WIOŚ w Rzeszowie.