W piątek, kolbuszowscy policjanci interweniowali w Widełce, gdzie doszło do kradzieży paliwa. Ze zgłoszenia wynikało także, że mężczyzna zatankował paliwo do kanistra i nie płacąc za nie, poszedł w stronę lasu. - Kiedy policjanci dojechali na miejsce, niedaleko stacji paliw, na bocznej drodze, zauważyli stojących obok osobowego forda trzech mężczyzn pijących piwo. Oświadczyli oni, że zepsuło im się auto i czekają na znajomych - informują kolbuszowscy policjanci. Jak się później okazało, byli to sprawcy kradzieży.
CZYTAJ TAKŻE: Strach przed czwartą falą pandemii! Kto boi się najbardziej?
Odpowiedzą też za kradzież tablic rejestracyjnych
Cała trójka, to mieszkańcy powiatu rzeszowskiego, w wieku 18, 32 i 35 lat. Policjanci zauważyli również, że naklejka na szybie auta nie zgadza się z numerem tablicy rejestracyjnej. Wtedy do kradzieży tablic przyznał się 18-latek.
- W trakcie dalszych czynności, mężczyźni poinformowali, że zabrakło im paliwa i wtedy 35-latek poszedł na pobliską stację, gdzie ukradł benzynę. Natomiast 32-latek przyznał się do kradzieży piwa, które właśnie wypili. Funkcjonariusze zabezpieczyli skradzione tablice i alkohol. W sprawie trwają dalsze czynności - informują policjanci.