Siedlczanin Janusz Dariusz Kowalski już kilkakrotnie wyjeżdżał z ramienia fundacji na Ukrainę, by pomagać jej mieszkańcom i żołnierzom. W kolejnych transportach humanitarnych zawozi naszym sąsiadom zza wschodniej granicy żywność, odzież, leki i różnego rodzaju wsparcie rzeczowe dla cywilnych mieszkańców i dla żołnierzy walczących na froncie. Apeluje o pomoc.
– Na Ukrainie jest bardzo dużo Polaków – ludzi polskiego pochodzenia, którzy mówią wyraźnie o tym, że są Polakami. Wielu z nich mówi po polsku, może nie taką literacką polszczyzną jak nasza, ale taką bardziej staropolską, z różnymi naleciałościami. Mieszkają w różnych miastach, ale są też całe wsie, gdzie wszyscy mówią, że są Polakami. Staramy się docierać do takich miejscowości, gdzie są Polacy i wspierać ich różnymi darami – żywnością, ubraniami itp. Ci ludzie są bardzo szczęśliwi, że ktoś przyjechał do nich, że ktoś w Polsce pamięta o tym, że oni tam żyją. Są bardzo wdzięczni za każdy dar, który im się tam przywiezie – mówi Janusz Dariusz Kowalski, prezes fundacji.
W tym tygodniu do potrzebujących Polaków dotarł kolejny transport darów. W znalezieniu miejsc i rodzin, którym najbardziej potrzebne jest wsparcie, pomagają siedlczanom zaprzyjaźnieni mieszkańcy Ukrainy. Jak się okazało, także pod Czarnobylem wciąż mieszkają Polacy. Pomoc dociera w ten rejon niezmiernie rzadko, więc jest tym bardziej potrzebna.
– Okazało się, że w tamtejszych lasach, w bardzo maleńkiej wsi mieszkają Polacy. Dojechaliśmy tam, a ludzie byli bardzo zaskoczeni, że dotarłem tam z polską flagą i że ktoś w ogóle ich znalazł – opowiada prezes fundacji Eska Kowalscy. I dodaje, że to smutne, jak bardzo ludzie ci zostali zapomniani przez rodaków na długie lata: – Pod Czarnobylem była kiedyś wieś czeska, którą Czesi po wybuchu Czarnobyla całą ewakuowali. Przyjechali, zabrali ludzi i wywieźli do Czech. A nasi Polacy tam zostali, sami z sobą...
Potrzeby tych ludzi są duże i nie maleją, więc fundacja chce dalej wspierać naszych rodaków w Ukrainie. Dlatego apeluje o pomoc do mieszkańców regionu, a nawet całej Polski. Potrzebna jest zwłaszcza żywność, leki i środki opatrunkowe, a także pieniądze na paliwo i inne dary.
– Gdyby ktoś chciał nas wspierać, to przyjmujemy dary żywnościowe i ubrania w siedzibie fundacji w Siedlcach przy ul. Sokołowskiej 180, przy hurtowni hydraulicznej. Można nas także wspierać, dokonując wpłat na konto bankowe. Znajdziecie je Państwo na naszym facebookowym fanpage’u „Fundacja ESKA” – apeluje Janusz Dariusz Kowalski.
Fundacja Eska Kowalscy wspomaga też żołnierzy walczących na froncie w Ukrainie. Więcej informacji o prowadzonych przez nią akcjach i o tym, jak można ją wspomóc, można usłyszeć w załączonym nad tekstem materiale dźwiękowym.
Źródło: „Polacy Polakom w Ukrainie” – wspomóż akcję siedleckiej fundacji Eska Kowalscy [AUDIO]