Czerwony pojemnik na elektroodpady zawsze tuż za rogiem
Pojemniki na elektrośmieci w kolorze czerwonym można znaleźć przy szkołach, centrach handlowych czy urzędach. Czerwone kosze na elektryczne i elektroniczne odpady stały się nieodłącznym elementem krajobrazu polskich miast, w tym także Siedlec. Pojawiły się już w ponad stu aglomeracjach w ramach ogólnopolskiego projektu „Elektryczne Śmieci”. Rekordziści mają ich nawet po 150. W Siedlcach w 2021 roku pojawiło się dziewięć pierwszych pojemników. Obecnie mieszkańcy mogą już korzystać z 15 charakterystycznych kontenerów. Znajdziemy je m.in. przy ulicy Hozera 124, Starowiejskiej 60a czy Kurpiowskiej 3. Dokładne lokalizacje wszystkich można znaleźć na stronie https://elektrycznesmieci.pl/mapa-pojemnikow/. Można wyrzucać do nich zużyte baterie i niewielkie sprzęty do 50 cm, od zepsutych telefonów czy suszarek, przez zużyte zabawki, aż po laptopy.
– Pojemniki są bezpieczne dla środowiska i specjalnie przygotowane do zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego. Do tego znajdują się dosłownie „za rogiem”, umożliwiając mieszkańcom pozbycie się elektrycznych śmieci np. w drodze do pracy. Takie rozwiązanie jest istotnym elementem uzupełnienia funkcjonującego systemu gospodarki odpadami w Gminie – mówi Robert Magolon, Pełnomocnik Zarządu MB Recycling ds. Projektu „Elektryczne Śmieci”.
Miliardy na śmietniku
Góry zepsutych telefonów, starych laptopów czy nieużywanych urządzeń AGD najczęściej lądują na strychu, w piwnicy lub garażu. To duży błąd! Nie dość, że zaśmiecamy swoją przestrzeń, to jeszcze blokujemy „drugie życie” zawartym w sprzęcie cennym surowcom, które można odzyskać i przetworzyć ponownie. Niestety, nie wszyscy potrafią prawidłowo zidentyfikować elektroodpady. Nie zawsze wiedzą też, gdzie mogą oddać zużyty sprzęt.
Jak informuje Fundacja Odzyskaj Środowisko, wg badań 80 proc. respondentów wie, że należy segregować e-śmieci, ale tylko 66 proc. deklaruje, że faktycznie to robi. Z badań wynika też, że nie zawsze potrafimy prawidłowo zakwalifikować zużyty sprzęt. Najbardziej problematyczne stają się gadżety, które nie do końca kojarzymy z e-odpadami, na przykład: świecące buty, grające książeczki czy mówiące przytulanki.
– Dzięki naszym wspólnym działaniom, czerwone pojemniki na elektryczne śmieci stały się nieodłączną częścią krajobrazu wielu polskich miast. Mieszkańcy spotykają je w drodze na przystanek autobusowy, po zakupy czy na plac zabaw. Nie da się ich nie zauważyć. Mam nadzieję, że ich szeroka dostępność, w połączeniu ze zwiększaniem świadomości Polaków, sprawi, że w naszych domach nie będzie już zalegać blisko 20 milionów sztuk zużytego sprzętu – mówi Gabriela Leszczyńska, prezes zarządu organizacji odzysku AURAEKO.
Dlaczego warto przekazać elektroodpady do ponownego przetworzenia?
Wyobraźmy sobie ponad 1,5 mln ciężarówek o masie 40 ton, które ustawiono jedna po drugiej. Byłoby ich na tyle dużo, że otoczyłyby Ziemię – i to wzdłuż równika. Właśnie tyle zajmują elektroodpady, które świat wytwarza każdego roku. To już rekordowe 62 mln ton. Niestety, ilość elektrośmieci rośnie pięć razy szybciej niż ich recykling. To duży problem dla naszego zdrowia i środowiska. Elektroodpady to źródło różnych szkodliwych substancji. Po wydostaniu się z zardzewiałej lodówki, stłuczonego kineskopu telewizora czy z rozbitych świetlówek, substancje te szybko przenikają do gleby, wody i powietrza. Tylko w jednym telefonie komórkowym znajduje się wiele toksycznych substancji, w tym kadm, chrom czy ołów. Wszystkie mogą prowadzić do poważnych dolegliwości zdrowotnych. Równocześnie to bardzo bogate źródło surowców wtórnych. Warto zadbać o ich odzyskanie i ponownie przetworzenie.
Źródło: Są praktyczne i ekologiczne. Coraz więcej czerwonych pojemników na elektroodpady w Siedlcach