– Akcja protestacyjna jest kolejnym działaniem w sporze zbiorowym z pracodawcą. Trwa on od 19 lutego br. Postanowiliśmy oznaczyć / obanerować budynek, by przypomnieć pracodawcy i włodarzom miasta o problemie placowym, który narasta w MOPR od wielu lat. Jako pracownicy MOPR jesteśmy niewidoczni dla władz miasta przy dzieleniu podwyżek. W ostatnich latach były to tylko i wyłącznie regulacje placowe, wymuszone w związku ze zmianą przepisów. Wmawia się nam, ze traktowani jesteśmy na równi z innymi jednostkami podległymi Urzędowi Miasta. Tymczasem, kiedy trzeba obsłużyć nowe zadanie rządowe (np. dodatek osłonowy, węgiel preferencyjny, czy wchodzący od sierpnia bon energetyczny), to realizacje ich zleca się tylko nam. Za realizacją nowych zadań nie idą żadne pieniądze, chociażby pozwalające na zatrudnienie osób do obsługi tego zadania. Chcemy zarabiać adekwatnie do zadań i obowiązków. Wmawia się nam, że nie ma pieniędzy, tymczasem widzimy i słyszymy, że w ostatnim czasie w magistracie siedleckim tworzone są nowe wydziały i zatrudniani są nowi pracownicy – powiedziała nam w imieniu protestujących Aneta Grochowska, Przewodnicząca Związku Zawodowego Pracowników MOPR w Siedlcach.
Zdjęcia budynku Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach obklejonego banerami protestujących urzędników („Ludziom pomagamy, nic z tego nie mamy!”, „Ciężka praca – mała płaca!”, „Ojczyźnie służba, a w zamian jałmużna!”) – można zobaczyć w naszej galerii zdjęć. Do tematu będziemy wracać.
Źródło: Trwa protest pracowników MOPR w Siedlcach. Walczą „o godziwe wynagrodzenia”
