Naukowcy z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego prowadzą badania nad koronawirusem

i

Autor: Pixabay.com

Naukowcy ze Szczecina badają koronawirusa. Chcą wiedzieć, czego się po nim spodziewać

2021-01-08 13:41

Z DNA przeszli w RNA - grupa naukowców z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego od kilku miesięcy całkowicie zmieniła swoją działalność. Do tej pory zajmowali się głównie identyfikacją ofiar wojen i komunizmu, teraz badają wirusa SARS-CoV-2. Chcą wiedzieć, czego się po nim spodziewać.

Dr Andrzej Ossowski jest kierownikiem Zakładu Genetyki Sądowej PUM. Badania swojego zespołu nad koronawirusem porównuje do wyścigu zbrojeń.

- Dziś dysponujemy narzędziami, aby w tym wyścigu być niedaleko w tyle za patogenem. Kiedyś takiej możliwości nie mieliśmy i reagowaliśmy na to, co zastaniemy. Obecnie, poprzez analizę struktury, możemy przewidywać dalsze kierunki zmian i jego rozwoju oraz im zapobiegać - wyjaśnia genetyk.  

Koronawirus zmienia się bardzo szybko, więc wyścig zbrojeń nadal trwa. Do tej pory na świecie odkryto dwa nowe groźne szczepy koronawirusa. 

- Niestety, koronawirus adaptuje się do zmian środowiska. Jego rozwój idzie w kierunku łatwiejszego rozprzestrzeniania się. Na szczęście te zmiany nie powodują drastyczniejszego przebiegu zakażenia - mówi naukowiec.

Jednym z projektów genetyków z PUM jest Polska Baza Genetyczna Ofiar Totalitaryzmów, którą zapoczątkowano w 2012 roku. Przez osiem lat działalności badacze z PBGOT zebrali materiał od ponad 1800 osób spokrewnionych z ofiarami oraz przebadali 1500 ludzkich szczątków. Dzięki temu ustalono profile genetyczne ponad 1000 ofiar, z czego ponad 100 zidentyfikowano, w tym "Inkę", czy "Łupaszkę". 

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected].

Sonda
Czy obawiasz się nowej mutacji koronawirusa Sars-CoV-2?
W szpitalu tymczasowym w Katowicach pracować będą ratownicy górniczy
Źródło: Naukowcy ze Szczecina badają koronawirusa. Chcą wiedzieć, czego się po nim spodziewać