Dobra pogoda sprawiła, że sparing rozegrano na głównej płycie stadionu. Meczu z Arką Gdynia nie będzie dobrze wspominał Mariusz Malec. Stoper Portowców strzelił samobójczego gola i popełnił błąd w wyprowadzaniu piłki, po którym Arka podwyższyła wynik. Okoliczności drugiego trafienia dla rywali przypominały drugiego gola dla Warty w meczu przed tygodniem.
Trener Czesław Michniewicz, który w przeszłości prowadził zarówno Pogoń, jak i Arkę, powiedział kiedyś, że prowadzenie 2:0 to „niebezpieczny wynik”. Po raz kolejny to się sprawdziło. Dwie minuty po drugiej bramce dla Arki kontaktowego gola strzelił niezawodny Kamil Drygas. Mimo stworzenia wielu sytuacji Portowcy na pierwszego gola w sparingach czekali 163. minuty. W końcówce spotkania wyrównał Tomas Podstawski.
W piątek 29 stycznia Pogoń gra w Bełchatowie z Rakowem Częstochowa. W sparingu z Arką Portowcy zagrali w składzie: Stipica (62. Burtszyn) - Stec (55. Stolarski), Zech (68 Łasicki), Malec (68. Traniantafyllopoulos), Mata (78. Mruk), Kowalczyk (78. Fornalczyk), Kozłowski (55. Kucharczyk), Dąbrowski (68. Podstawski), Drygas (78. Cibicki), Gorgon (55. Smoliński), Zahović (62. Benedyczak).