“Mam nadzieję, że ta solidarność coś da i zostanie zauważone, jak wiele osób tu przyszło”. “Mam żonę i dwie córki, a to prawo dotyka nas wszystkich bez względu na płeć”. Jestem dumna, że tutaj są ludzie. Musimy wszyscy wyjść na ulice i pokazać, jaka w nas jest siła, bo to chyba jest jedyna możliwość, żeby wystraszyć tych szalonych ludzi” - mówili rozmówcy reportera Radia Eska.
Po oficjalnym zamknięciu zgromadzenia, część protestujących ruszyła pod siedzibę Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Mickiewicza. Przemarsz nie spowodował utrudnień w mieście.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected].