- Pierwsze, co bardzo wyraźnie widzimy, to spadek wpływów z podatków PIT i CIT. Wstępne szacunki mówią o 40, a nawet 60 proc. spadkach wpływów z tych opłat do kasy Szczecina - mówi Korpysa.
Trudna sytuacja ekonomiczno-gospodarcza wywołana przez pandemię koronawirusa odbija się na ryku pracy. Cierpią na tym zarówno pracownicy, którzy pracę tracą, ale także pracodawcy, którzy muszą zamknąć swoje biznesy.
- Wskaźnik bezrobocia wzrósł w porównaniu do poprzedniego miesiąca, natomiast trzeba sobie szczerze powiedzieć, że te wzrosty nie są duże. Na razie nie osiągnęliśmy nawet bezrobocia na poziomie 9%, a trzeba podkreślić, że był moment kiedy te wskaźniki sięgały nawet 20%. Szczeciński rynek pracy mimo wszystko obrócił się o 180 stopni. 13, 14 miesięcy temu mieliśmy rynek pracownika. Teraz zdecydowanie mamy rynek pracodawcy. Szczecin potrzebuje około 1,5 roku, aby powrócić do sytuacji ekonomicznej z początku 2020 roku - kontynuuje prof. Korpysa.
Wg najnowszych oficjalnych danych w Szczecinie jest obecnie prawie 7,4 tys. bezrobotnych.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!