Sprawa jest ściśle powiązana z niedawno zmarłym księdzem Andrzejem Dymerem, który był oskarżany o pedofilię. - To dopiero początek naszej walki - mówi posłanka Lewicy i członkini Strajku Kobiet, Katarzyna Kotula - Państwo i instytucje państwa muszę stać po stronie ofiar, po stronie słabszych. Te osoby zasługują dzisiaj na sprawiedliwość i zadośćuczynienie.
Jak dodaje miejska radna Dominika Jackowski, także członkini szczecińskiego Strajku Kobiet: - To nie tylko sygnał dla ofiar, ale sygnał dla również dla sprawców i Kościoła. Kończą się czasy ukrywania i tolerowania. Każda osoba która to ukrywa, ale o tym wie, powinna zostać postawiona przed sądem.
Teraz sprawą zajmie się szczecińska prokuratura.