Świadkowie zdarzenia zaczęli odkopywać mężczyznę, a gdy już się udało do niego dostać, rozpoczęto akcje reanimacyjną.
- U mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca. Na miejsce zdarzenia wysłano zespół ratownictwa medycznego oraz Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Niestety, nie udało się przywrócić akcji serca. Mężczyzna zmarł - mówi Paulina Heigel, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Na miejscu dodatkowo pracowały trzy zastępy straży pożarnej i policja. Teraz sprawą zajmie się prokurator.