- Dziś status funkcjonariusza publicznego mają m.in. posłowie, radni, notariusze, komornicy, nadzorca sądowy i dzięki inicjatywie Lewicy od tego roku także farmaceuci - mówi Marek Rutka, poseł na Sejm RP. - Kierowcy wykonujący zadania publiczne powinni mieć status osoby publicznej, to jest bardzo logiczne, klarowne i przejrzyste - dodaje Rutka.
Działania gdyńskiego posła poprzedził wrześniowy incydent, kiedy to 18-latek zaatakował kierującego gdański tramwaj. Jak podkreślają kierowcy - takich sytuacji jest znacznie więcej.
- Moi koledzy, w ostatnich miesiącach kilka razy zostali spryskani gazem przez pasażerów - mówi Aleksandra Suska, kierowca komunikacji miejskiej. - Była też bardzo nieprzyjemna sytuacja związana z moją koleżanką. Zwróciła ona uwagę jednemu z pasażerów. To poskutkowało tym, że została opluta i uderzona pięścią w twarz - dodaje Suska.
- Mieliśmy też przypadki, że autobusy czy tramwaje były ostrzeliwane z broni krótkiej lub małodystansowej - mówi Marian Menczykowski, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - My, jako związek zawodowy, zwróciliśmy się do wszystkich klubów parlamentarnych o zmianę w ustawie i jak na razie zwrócił się do nas tylko poseł Marek Rutka - konkluduje Menczykowski.
Kara za napaść na funkcjonariusza publicznego może sięgnąć nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Kierowcy mają być chronieni jak funkcjonariusze publiczni. Marek Rutka: „Te zmiany w ustawie są potrzebne”