- Z mojego punktu widzenia to bardzo dobrze, że w sklepach są już dostępne świąteczne zestawy, ozdoby. Niektórzy na zakupy potrzebują tydzień, a inni dwa miesiące. Dlatego mają już w czym wybierać - zauważa pan Łukasz, mieszkaniec Sopotu.
- Dokładnie. Ja poszukiwania świątecznych prezentów rozpoczynam już po Wielkanocy. Badam wówczas czego potrzebuje moja rodzina, zbieram informacje. A potem powoli, powoli kupuje. Nigdy nie robię tego na ostatnią chwilę - zaznacza gdańszczanka.
To, że mieszkańcy Trójmiasta poszukują świątecznych prezentów już w październiku potwierdzają sami sprzedawcy.
- U nas kalendarze adwentowe z herbatami pojawiły się po 20 października. Ledwo ustawiliśmy je na półkach, a już pojawili się pierwsi klienci - mówi Jessica Jędrzejewska ze sklepu BeClinic w Gdyni. - Klienci pytają także o gotowe zestawy. Zwracają uwagę na kolorowe pudełka ze świątecznymi akcentami - dodaje Jędrzejewska.
Mimo, że zainteresowanie prezentami jest spore już teraz, na prawdziwy, zakupowy boom, sprzedawcy przygotowują się na początku grudnia. - Wtedy liczba klientów szybko wzrasta. A magię świąt czuć dosłownie wszędzie - podkreśla Jessica Jędrzejewska.
Są jednak osoby, które świątecznego szaleństwa zakupów podchodzą bardziej sceptycznie.
- Bardzo nie lubię tych plastikowych dekoracji, łańcuchów, gadających reniferów. Zamiast prawdziwego klimatu, mamy po prostu tandetę. A prezenty przecież w głównej mierze zamawiamy przez Internet - mówi sopocianka.
Mieszkańcy obawiają się także tegorocznych cen. - Już teraz wiem, że prezenty będą o wiele skromniejsze niż w latach ubiegłych - mówi gdynianka. - Widziałam już ceny czekoladowych Mikołajów. Niby słodkie, a jednak słono trzeba będzie za nie zapłacić - konkluduje pani Malwina, mieszkanka Sopotu.
Źródło: Mikołaje, renifery i kalendarze adwentowe. Czy kupujemy już świąteczne prezenty?