- Była to mina morska typu GC. 1000 kilogramowa, także dość duży obiekt. Miał w sobie około 700 kg materiałów wybuchowych, więc niebezpieczeństwo było dość spore, stąd te wszystkie środki bezpieczeństwa, które zostały wprowadzone, włącznie ze strefą bezpieczną, w której ludzie nie mogli przebywać - mówi por. Łukasz Koziarski z 8. Flotylli Obrony Wybrzeża.
Ze względów bezpieczeństwa, mina została zneutralizowana nie w Gdyni, a na środku Zatoki Gdańskiej. - Nurkowie-minerzy założyli specjalne pasy i następnie na pontonie wydobywczym unieśli ją na głębokość około 5 metrów. Następnie była holowana za łodzią motorową, osadzona na dnie i za pomocą ładunków została przeprowadzona detonacja - relacjonuje por. Koziarski.
Akcja była całkiem widowiskowa. Słup wody był wysoki - osiągał 20-30 metrów wysokości! Dla widza widok mógł być imponujący. W operacji zadbano też o bezpieczeństwo zwierząt - przed detonacją specjaliści przeprowadzili płoszenie ptaków i ssaków morskich.
Źródło: Neutralizacja miny z gdyńskiego portu przebiegła zgodnie z planem