- Z jednej strony to jest kwestia wymiany urządzeń. Na przykład czujniki mówiące nam o zużyciu wody. Czyli jeżeli jest awaria to wówczas mamy informacje, że takowa awaria występuje. Dzięki temu możemy szybko reagować - mówi wiceprezydent. - Z drugiej strony jest także kwestia tzw. kwestii miękkich. Czyli tego jak podchodzimy do zużycia energii, jak podchodzimy do odkręcania wody, do odkręcania kaloryferów, włączania ogrzewania - dodaje Bartoszewicz.
Dyrektorzy sami, na własną rękę szukają już oszczędności. - Sprawdzamy szczelność okien, kranów - dodaje Krzysztof Jankowski, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 3 w Gdyni. - Ważna jest także edukacja dzieci. By one też pamiętały o tych oszczędnościach, reagowały, gasiły światła - dodaje Jankowski.
Temperatura w szkołach powinna wynosić co najmniej 18 stopni. Jeśli w placówce będzie chłodniej, lekcje mogą zostać tymczasowo zawieszone.
Źródło: Oszczędzanie energii w szkołach. Bartosz Bartoszewicz: „Razem musimy poszukać rozwiązań”