Musimy tym zwierzętom robić termofory. Taki czajnik jest wstawiany co najmniej 20 razy dziennie. Czajniki są wagę złota w tej chwili. Termofory z resztą też
- mówi Anna Elgert z OTOZ Animals Ciapkowo.
Małe kociaki zazwyczaj trafiają do nas bez matek. A mały kociak potrzebuje ciepła, żeby funkcjonować i żyć. One się bardzo szybko wychładzają, dlatego taki termofor trzyma to ciepło. Te termofory przydają się też chorym kotom, które są po wypadkach czy po operacjach
- tłumaczy Adrian Meyer, sanitariusz zwierząt w Ciapkowie.
Wolontariusze nie mają żadnych wymagań co do sprzętu. Czajniki muszą być jedynie elektryczne, a termofory nie mogą być sparciałe.
Fajnie, jakby one były większe, powiedzmy gdzieś dwulitrowe, z tego względu, że my wtedy ten czajnik grzejemy raz i zalewamy wtedy od razu taki dwulitrowy termofor
- wyjaśnia Anna Elgert.
Tak naprawdę jeżeli chodzi o używanie termoforów, są takie dni, kiedy trzeba ich zrobić ponad 50 sztuk dla zwierząt, które są chore. Te czajniki, które dostajemy, wiadomo one wytrzymują, dają radę, ale też się szybko zużywają, także każda ilość się przyda
- dodaje Adrian Meyer.
Czajniki i termofory do Ciapkowa można całodobowo dostarczać osobiście bądź wysłać pocztą.