- My co roku staramy się robić wyłącznie praktyczne prezenty. Nie wydajemy pieniędzy na jakieś ozdoby, nikomu niepotrzebne gadżety. Chcemy, by z prezentu dana osoba po prostu skorzystała - tłumaczy mieszkanka Gdańska.
- W tym roku na pewno będzie wszystko znacznie skromniejsze. Listy do św. Mikołaja zostaną na pewno zweryfikowane przez domowe budżety. Choć wiadomo, marzenie dziecka zawsze chce się spełnić - dodaje mama czterolatka.
Inflacja w październiku osiągnęła poziom 17,9 proc., jednak w przypadku produktów spożywczych ceny podskoczyły nawet o kilkadziesiąt procent.
- Widzimy znaczący wzrost cen. Wszystko przez to, że zdrożało samo wytworzenie danego produktu. Energia, gaz to wszystko przekłada się na finalną cenę prezentu - tłumaczy Łukasz Kuc z portalu „Jasne Finanse”.
Mieszkańcy Trójmiasta, w zbliżającym się Black Friday upatrują szansy na to, by kupić prezenty w nieco niższych cenach.
- To dobry moment, zawsze pod koniec listopada wyszukuję perełek, które potem moi bliscy znajdą pod choinką - mówi gdynianka.
Łukasz Kuc ostrzega jednak, żeby nie dać się zwieźć cenom, jakie w dniu wielkich promocji, proponują nam sklepy. - Na rynku nie brakuje nieuczciwych przedsiębiorców, którzy na chwilę przed Black Friday podnoszą ceny swoich produktów, aby później sztucznie je obniżyć. Superokazje i specjalne oferty powinny budzić naszą szczególną ostrożność. W Black Friday nie dajmy się zrobić na szaro - konkluduje Kuc.
Źródło: Świąteczne prezenty będą w tym roku skromniejsze. Inflacja daje w kość