- Instalacja pozwoli sprawić, że w sieci będzie krążyła woda o niższej temperaturze niż dotychczas, co oznacza znaczące oszczędności znowu zarówno dla emisji jak i dla portfela. Innymi słowy, pani Kowalska zamieszkująca mieszkanie na Karwinach, nie będzie miała chłodniej w mieszkaniu, ale jej rachunki się obniżą, a jej ślad węglowy będzie mniejszy niż do tej pory - tłumaczy wiceprezydent Gdyni, Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Instalacja pojawi się jeszcze w tym roku, przed zimą. - Kolejne oszczędności pojawią się dzięki tańszym surowcom - zapowiada prezes Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Wojciech Folejewski.
- Mamy pełną kontraktację miału węglowego. Wprawdzie odległego, bo z kierunków australijskiego i kolumbijskiego, ale w przyzwoitych cenach, pomiędzy 1500 a 1700 złotych za tonę. To są niezłe ceny, jak na obecne czasy - mówi Wojciech Folejewski.
- W dalszym ciągu optymalizujemy nasze systemy. Tu jest ciągle potencjał poprzez np. zmniejszenie mocy zamówionej czy też obniżanie temperatur szczególnie tranzytu wody - dodaje prezes OPEC. Dzięki oszczędnościom, ceny ciepła mają nie wzrosnąć więcej niż o 20%.
Źródło: W Gdyni ma być ciepło, ale też tanio. Urzędnicy przedstawili plan oszczędnościowy