Chwile grozy na przejściu dla pieszych
Do niebezpiecznego incydentu doszło 3 stycznia na ulicy Głównej w Piasecznie. Kobieta kierująca mini przejeżdżała przez skrzyżowanie na zielonym świetle. Nagle zza samochodu na pasie obok wyskoczył chłopiec i wbiegł pod same koła. Został potrącony przez auto, kiedy przechodził na czerwonym świetle. Okazało się, że 10-latek nie był sam. Jak przekazała policja, jego mama, która także znajdowała się na miejscu zdarzenia, chwilę wcześniej miała stwierdzić, że nic nie jedzie, więc można iść. Potrącenie zarejestrowała kamera, która znajdowała się w należącym do uczestniczki wypadku aucie (wideo poniżej).
Policja apeluje o rozsądek i przestrzega przed przechodzeniem na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych. Pojazd, który porusza się nawet z niewielką prędkością, nie będzie w stanie od razu zahamować. Jadąc na zielonym świetle, kierowca ma prawo oczekiwać, że na przejściu dla pieszych nie będzie nikogo. Policja również zwróciła się do rodziców, aby dawali dobry przykład swoim dzieciom. Nawet drobne zaniedbanie może się skończyć tragedią, dlatego ważne jest przestrzeganie przepisów przez wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Wypadki na drogach Mazowsza
Rok 2025 dopiero się zaczął, a już obfitował w wiele groźnych wypadków na mazowieckich drogach. Tego samego dnia w Warszawie, na Woli doszło do śmiertelnego potrącenia chłopca na oznakowanym przejściu dla pieszych przez pracownika jednej z firm kurierskich z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów. W związku z tym tragicznym wypadkiem eksperci zaproponowali zmiany - wedle nich kurierzy mają być uznawani za kierowców zawodowych.
W Grodzisku Mazowieckim także doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych. 6 stycznia 28-letni kierowca potrącił 18-letnią dziewczynę. Mężczyzna również miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W tym przypadku kierowca toyoty wjechał na czerwonym świetle. Oba te zdarzenia zdaniem służb wynikły z winy kierowcy - inaczej niż to było w Piasecznie.
Wypadek na warszawskiej Woli, zdjęcia: