Kawałek Marsa w Polsce
Myśląc o NASA, wielu z nas wyobraża sobie niedostępną dla zwykłego człowieka amerykańską agencję kosmiczną, której zadaniem jest badanie i planowanie eksploracji przestrzeni kosmicznej. Tym bardziej więc spotkanie czołowych przedstawicieli NASA jest niemal tak odległe i nieosiągalne jak Czerwona Planeta. Nic bardziej mylnego. Od ponad siedmiu lat, czołowi przedstawiciele NASA, jak również wpływowi inwestorzy i pasjonaci sektora SPACE z całego świata przyjeżdżają do Polski na European Rover Challenge (ERC). Wydarzenie cieszy się ogromną popularnością i prestiżem, zarówno wśród aspirujących pasjonatów kosmonautyki, jak i specjalistów, a nawet rekruterów, którzy przyjeżdżają w poszukiwaniu najzdolniejszych osób i najbardziej innowacyjnych projektów. To tu, co rok przyjeżdżają członkowie ESA oraz przedstawiciele NASA, świata nauki, technologii i biznesu, aby wziąć udział w największym europejskim wydarzeniu, którego głównym punktem są zawody robotów marsjańskich, konstruowanych przez drużyny z całego świata.
Inspirując nowe pokolenia
Wszystko zaczęło się od pomysłu na stworzenie miejsca, w którym mogłaby zgromadzić się społeczność pasjonująca się tematyką space i wydarzeniami jak choćby lądowania łazików na Marsie. Wówczas organizatorzy ERC wpadli na pomysł zawodów łazików łudząco przypominających te z księżyca czy MARSA. Nie byłoby w tym nic trudnego, gdyby nie fakt, że taki łazik musi sprostać zbliżonym warunkom do tych z Czerwonej Planety. Realizacja prawdziwie kosmicznej misji okazała się być strzałem w dziesiątkę i wkrótce sława i renoma ERC obiegły cały świat. Dotychczas, od 2014 roku, w poprzednich edycjach konkursu na zawody łazików wzięło udział 2,5 tys. uczestników z sześciu kontynentów, a ich zmagania obejrzało łącznie ponad 100 tys. Osób. Na scenie ERC stanęło 108 mówców i branżowych mentorów – w tym eksperci światowej klasy w różnych dziedzinach związanych z branżą kosmiczną. Podczas poprzednich edycji można było spotkać m.in. Steve’a Jurczyka – wiceszefa NASA, Harrisona Schmitta – astronautę NASA i członka słynnej misji Apollo 17 czy Tima Peake’a – astronautę EuropejskiejAgencji Kosmicznej.
Odwzorowanie Marsa w Polsce – Mars Yard
Konkurencje, w których biorą udział drużyny konstruujące roboty w ramach ERC, odbywają się na torze nazywanym Mars Yardem. Jest to wierne odwzorowanie warunków z Czerwonej Planety, z którymi łaziki muszą sobie poradzić w licznych konkurencjach. Układ i ukształtowanie powierzchni, na której walczą roboty, są precyzyjnie przemyślane i skonstruowane w taki sposób, aby przetestować ich możliwości pod każdym kątem. Na Mars Yardzie budowanym przez geologów planetarnych i ekspertów ERC – m.in. z Polskiej Akademii Nauk – znajdują się zatem kratery, fragmenty skał i wzniesienia. Podczas konkurencji łaziki muszą poradzić sobie ze stromymi zboczami i różnorodną gęstością gleby, w której łatwo mogą się zakopać, wymijając przeszkody stworzone z głazów. Spektakularnego efektu wizualnego dopełnia ziemia, która składem (wysoka zawartość hematytu) i kolorem przywodzi na myśl powierzchnię Marsa. ERC to jedne z nielicznych zawodów na świecie, podczas których roboty budowane przez uczestników konkurują ze sobą w realistycznych warunkach zapewnionych przez Mars Yard. Łaziki marsjańskie zbudowane przez uczestników konkursu muszą wykonać wymagające zadania określone przez organizatorów. Złożone z kilkunastu osób zespoły studentów, absolwentów i pracowników naukowych uczelni wyższych z całego świata pracują nad skonstruowaniem robota marsjańskiego – który poradzi sobie z wymaganiami konkursu – cały rok. Konkurencje, z którymi muszą się zmierzyć łaziki marsjańskie podczas ERC, są uznawane za jedne z najbardziej wymagających wśród zawodów tej kategorii. Jest tak nie tylko ze względu na wysoki poziom trudności, lecz także przez zasady konkursu mające w realistyczny sposób odwzorować warunki na Marsie – roboty nie mogą np. wykorzystywać nawigacji satelitarnej. Dodatkowo osoby, które sterują robotem, nie mogą go widzieć w trakcie wykonywanych konkurencji. Pierwsze zadanie robotów polega na pobraniu próbek ziemi. Wśród nich musi się znajdować jedna próbka z głębokiej warstwy Mars Yardu, zdobyta np. poprzezwwiercenie. Łazik musi także odpowiednio ją zabezpieczyć na potrzeby dalszej analizy. Następnie robot musi przebyć wyznaczoną trasę, odnaleźć, zebrać i dostarczyć do odpowiedniego punktu pojemniki z próbkami z trzech różnych lokalizacji. Dodatkowo roboty mają odnaleźć wyznaczone na Mars Yardzie punkty bez korzystania z kamery – muszą samodzielnie bazować na mapie terenu, po którym się poruszają. Na koniec drużyny prezentują członków swoich zespołów, opowiadają o poszczególnych etapach projektu i swoich największych wyzwaniach oraz odpowiadają na pytania jury.
Przełomowy rok 2020 i kolejna edycja
Rok 2020 nie był łatwy dla nikogo. Nie oszczędził również eventów. Pod znakiem zapytania stanęły więc także wszystkie zaplanowane wydarzenia w sektorze kosmicznym. ERC okazało się jednak na tyle prestiżowym wydarzeniem, że dzięki hybrydowej formule wydarzenia, był to jedyny na świecie kosmiczny event, który odbył się w ubiegłym roku. Drużyny z całego świata kierowały wówczas robotami znajdującymi się na Mars Yardzie zupełnie zdalnie – często setki kilometrów od łazika. Dzięki temu konkurencje odbyły się w warunkach jeszcze bardziej zbliżonych do prawdziwych misji kosmicznych. Zarównoczęść programu poświęconą pokazom naukowo-technologicznym, jak i transmisję samego konkursu można było oglądać w dwóch językach – polskim i angielskim. Wydarzenie online wygenerowało ogromną liczbę wyświetleń i odtworzeń transmisji –było to możliwe dzięki czterem platformom streamingowym, trzem kanałom transmisyjnym i stanowiskom reżyserskim. Dodatkową atrakcją był e-turniej, podczas którego uczestnicy mogli wcielić się w rolę mechaników naprawiających i konserwujących łaziki w jednej z pierwszych kolonii marsjańskich w grze Rover Mechanic Simulator.
ERC Space and Robotics Event 2021
Już we wrześniu 2021 r. kolejne zespoły będą miały okazję zmierzyć się w rywalizacji podczas European Rover Challenge 2021. Organizatorzy ponownie przewidzieli formuły, które zakładają możliwość uczestnictwa zdalnego (remote) lub stacjonarnego (on-site). Formuła remote umożliwia start w wydarzeniu niezależnie od tego, w jakim miejscu na Ziemi drużyny się znajdują podczas trwania zawodów. Całkowicie zdalne sterowanie robotami jeszcze bardziej przybliża drużynom rzeczywiste warunki pracy zespołów operatorów łazików marsjańskich (np. NASA). Dodatkowo na podstawie wirtualnej platformy, która odwzorowuje w najdrobniejszym detalu tor marsjański, drużyny będą musiały stworzyć odpowiednie algorytmy, programując robota udostępnionego przez organizatorów podczas dwóch konkurencji terenowych. Z kolei z formule stacjonarnej on-site pierwszym testem dla zespołów jest skonstruowanie własnego łazika. Każda drużyna rywalizująca w trybie stacjonarnym, oprócz umiejętności w zakresie programowania, planowania misji czy zarządzania ryzykiem, musi wykazać się dużymi umiejętnościami konstruktorskimi. Łaziki drużyn on-site muszą spełnić szereg narzuconych przez organizatorów wymagań technicznych. Oznacza to, że zespoły muszą być interdyscyplinarne i wykazać się zdolnością współpracy zarówno na etapie budowy pojazdu, jak i po przyjeździe na zawody, a więc w momencie, w którym dochodzi jeszcze czynnik stresu i rywalizacji. Nie da się jednak ukryć, że w ERC nie chodzi o samą rywalizację, ale o to, by stworzyć wspólną platformę wymiany wiedzy i doświadczenia, która łączy ze sobą różne światy: sektor przemysłu kosmicznego, biznes oraz pasjonatów. ERC 2021 będzie z pewnością wyjątkowe. Do udziału w wydarzeniu zgłosiło się prawie 100 zespołów z 6 kontynentów – zmierzą się one w kategoriach on-site i remote.
Źródło: Kawałek Marsa w Polsce? Dzięki współpracy polskich naukowców i Europejskiej Fundacji Kosmicznej to możliwe!