Agencja Interfax poinformowała, że szef rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Siergiej Ławrow w programie "Big Game" na Channel One miał powiedzieć, że istnieje niebezpieczeństwo wybuchu III wojny światowej. - Niebezpieczeństwo jest poważne, jest realne, nie można go lekceważyć - oświadczył Ławrow, cytowany przez rosyjską agencję. Co więcej, Ławrow stwierdził, że Rosja od wielu lat robi dużo, aby nie doszło do wybuchu III wojny światowej. Przekazał także, że zachód wspiera prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, próbując wyrządzić Rosji „nieodwracalną szkodę”. Słowa rosyjskiego ministra szerokim echem odbiły się na całym świecie.
Ławrow mówi o III wojnie światowej. Kułeba: Rosja przegrywa więc straszy
Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy szybko zareagował na słowa Ławrowa, mówiąc:
- Rosja traci ostatnią nadzieję na odstraszenie świata od wspierania Ukrainy. Stąd mowa o ”prawdziwym” niebezpieczeństwie III wojny światowej - napisał w mediach społecznościowych.
Według ukraińskiego polityka Moskwa wie, że nie radzi sobie na froncie. - Dlatego świat musi podwoić się we wspieraniu Ukrainy, abyśmy zwyciężyli i zapewnili bezpieczeństwo europejskie i światowe – dodał.
Ławrow mówi o III wojnie światowej. Chiny reagują
Na słowa Ławrowa zareagowały także Chiny. W komunikacie podkreślono, ze wybuch III wojny nikomu nie jest na rękę.
Źródło: Ławrow mówi o III wojnie światowej. „Istnieje niebezpieczeństwo”- Nikt nie chce trzeciej wojny światowej. Mamy nadzieję, że wszyscy interesariusze wykażą się powściągliwością i nie pozwolą na eskalację sytuacji, jak najszybciej osiągając pokój - napisano.