"Katastrofa" w doliczonym czasie
Pierwsza połowa przyniosła Włochom jedną klarowną sytuację, niestety Berardi spudłował. Choć reprezentacja Włoch miała wiele okazji do strzału, to Macedończycy dzielnie się bronili. Choć wydawało się, że spotkanie skończy się remisem, to w doliczonym czasie gry padł rozstrzygający strzał. Aleksandar Trajkowski w 92. minucie zapewnił swojej drużynie możliwość dalszej walki o awans do Kataru.
Macedończycy spotkają się zatem z kolejną mocną drużyną - Portugalią. I choć to właśnie tego rywala najbardziej obawiali się Włosi, to nie będą już mieli okazji przekonać się o tym na własnej skórze.
Mundial bez Włochów po raz drugi
Wczorajsza porażka oznacza dla Włochów, że już drugi raz z rzędu Mundial oglądać będą w telewizji. Po Rosji w 2018 roku nie zobaczymy ich również w Katarze. Co jeszcze bardziej zaskakuje to fakt, że w lipcu ubiegłego roku cała Italia świętowała zdobycie przez swoją reprezentację tytułu Mistrza Europy.
Włoska prasa nie pozostawia na drużynie suchej nitki, nazywając to spotkanie po prostu katastrofą.
Polecany artykuł: