Czy w maju czeka nas fala pożarów?
Ostatnie dni rozpieszczają nas pogodowo praktycznie w całym kraju. Temperatury miejscami sięgają 20 kresek powyżej zera i więcej, a do tego opady deszczu są raczej przelotnymi epizodami. O ile taka pogoda sprzyja wypoczynkowi na świeżym powietrzu, niestety jest dla przyrody ogromnym zagrożeniem!
Brak opadów, ewapotranspiracja oraz deficyt opadów w ostatnich dniach zwiększyły zagrożenie pożarowe w lasach oraz na łąkach. Rośnie również zagrożenie suszą w zachodniej i centralnej Polsce
- czytamy we wpisie na Twitterze Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Czeka nas upalny maj?
Już od jutra (środa 11 maja) możemy spodziewać się wyraźnego skoku temperatur. Termometry w Warszawie, Katowicach czy Wrocławiu pokażą nawet 25 kresek powyżej zera. W sporej części kraju możliwe są przelotne opadu deszczu, jednak mogą one być niewystarczające, by zażegnać zagrożenie suszą.
CZYTAJ TAKŻE: Najlepszy Koncert Świata 2022 - kiedy i gdzie zawita ekipa VOX FM? [LISTA MIAST]
Z kolei w czwartek może być jeszcze cieplejszy - w Krakowie, Kielcach czy Lublinie do nawet 26 stopni Celsjusza. W większości kraju prognozowane są przelotne opady i gwałtowne burze, które mogą powodować lokalne podtopienia. Od piątku temperatur będą delikatnie spadać, znów na termometrach będziemy oglądać wartości rzędu kilkunastu kresek powyżej zera.