22 października b.r. we Wrocławiu odbyła się gala walki PunchDown 5. W zawodach tych uczestnicy bili się po twarzy "na liście". Artur „Waluś” Walczak zmierzył się tam z mistrzem w tej dziedzinie – Dawidem Zalewskim ps. „Zaleś”. Przeciwnik znokautował urodzonego w Gnieźnie Walczaka, po czym uderzony padł. Konieczne było udzielenie mu pierwszej pomocy. Następnie poszkodowany został przewieziony do szpitala, a lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej.
Rokowania od początku były bardzo złe. Próbowano wybudzić Walusia, niestety bez większego rezultatu.
Dzisiaj najgorsze z możliwych informacji przekazał przyjaciel Artura Walczaka, Piotr Witczak znany jako Bonus BGC.
- Spoczywaj w pokoju Przyjacielu. Do końca wszyscy wierzyliśmy.. Mam nadzieję , że tam będzie Ci lepiej niż tu… Świat się kończy. Będzie mi Cię brakowało Artur - czytam w jego poście na Facebooku.
Sprawą wciąż zajmuje się Prokuratura Rejonowa-Stare Miasto we Wrocławiu. Dotychczas prowadzone było dochodzenie dotyczące narażania człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Sprawdzane jest także, czy gala była odpowiednio zabezpieczona.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!