Budowa nowego szpitala onkologicznego w stolicy Dolnego Śląska wciąż się przedłuża. Pierwotnie miał kosztować ponad 700 milionów złotych. Do przetargu zgłosiła się jednak jedna firma, która za jego wybudowanie zażądała ponad 1,4 mld złotych. Został więc on unieważniony i obecnie trwa kolejne postępowanie.
Placówka ma być największą oraz najdroższą taką inwestycją w regionie. W jednej lokalizacji skupi między innymi: Dolnośląskie Centrum Onkologii, czy Chorób Płuc. Dodatkowo w jej ramach zostanie też uruchomione pierwsze na terenie województwa Centrum Raka Tarczycy. Jej koncepcja architektoniczna opracowana została wspólnie przez projektantów obiektów ochrony zdrowia, czy ekspertów z Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii. Jednak według informacji, do których dotarła Gazeta Wyborcza jest ona autorstwa osoby, nie posiadającej żadnego doświadczenia w projektowaniu szpitali. Co więcej miała być inspirowana rysunkiem znalezionym na Facebooku. Podczas konferencji prasowej, dotyczącej budowy nowego szpitala architekt Michał Grzymała-Kazłowski odniósł się więc do wspomnianych zarzutów.
- Wiem jak się projektuje szpitale i widzę jak się to robi w Europie, więc wolałbym się nawet nie odnosić do takich argumentów z Facebooka. Czytałem te absurdalne zarzuty o plagiat – proszę mi pokazać taki szpital na świecie – mówi architekt.
Dodatkowo, jak można przeczytać w artykule Gazety Wyborczej, swoje krytyczne uwagi na temat tej koncepcji zamieściła także firma Miastoprojekt Wrocław. Zwróciła uwagę, że projekt szpitala został wymyślony w taki sposób, że nie tylko koszty jego utrzymania będą bardzo duże, ale i prawdopodobnie w niedalekiej przyszłości od wybudowania ośrodka pojawi się konieczność rozpoczęcia kolejnych robót, co ponownie zwiększy koszty tej inwestycji. Jak się okazuje o wspomniane zastrzeżenia prosiła sama dyrekcja Dolnośląskiego Centrum Onkologii. Grzymała-Kazłowski dodał również, że część z nich została uwzględniona.
- Duża część tak, ale nie chcę wchodzić w szczegóły. Nie ja też decydowałem o poszczególnym wprowadzeniu konkretnych uwag. Opiniowałem, ale decyzja zawsze należy do zamawiającego. Co więcej, to nie jest też tak, że mamy koreferat i 100% z tego przyjmujemy – tłumaczy.
Nowy szpital onkologiczny we Wrocławiu. Jak będzie wyglądał?
W nowej placówce szpitala onkologicznego powierzchnia wzrośnie ponad dwukrotnie. Zwiększy się także liczba sal operacyjnych z 8 do 14, z czego dwie sale przeznaczone zostaną dla pacjentów leczonych w trybie jednodniowym. Dzięki temu będzie można wykonywać zamiast 6000 – 10 000 zabiegów rocznie. Chodzi przede wszystkim o zmianę infrastruktury.
- Musimy zwiększyć przestrzeń dla naszych oddziałów ambulatoryjnych, poradni. W tej chwili pacjenci czekają w za ciasnych poczekalniach. Karkołomnym problemem jest obecnie konsultacja chorego leżącego - podkreśla Adam Maciejczyk, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Onkologii, Pulmonologii i Hematologii.
W ośrodku pacjenci będą leczeni kompleksowo.
- Mamy takie strefy, które bardzo sprawnie mają rozdzielić ruch. Nie chcemy, aby ci ludzie trafiali w takie wielkie poczekalnie, czyli chcemy to tak zrobić (ale to dopiero w kolejnych etapach), żeby oni trafiali we właściwe miejsca. Podsumowując – nie taka centralizacja, a kierowanie w poszczególne unity – dodaje Michał Grzymała-Kazłowski
Termin składania ofert przez wykonawców został wydłużony do 29 lipca br. Budowa szpitala ma został zrealizowana w terminie 51 miesięcy od daty zawarcia umowy z wykonawcą.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!
Źródło: Budowa szpitala onkologicznego we Wrocławiu wciąż się przedłuża. Kiedy ostatecznie powstanie?