Pani Justyna pracuje w Dziale Logistyki MPK, w zajezdni autobusowej przy ul. Obornickiej. Tam – oprócz myjni, stacji paliwowej czy hal warsztatowych – działa tapicernia, która odpowiada za obijanie siedzeń w autobusach odpowiednim materiałem. Do tego celu nie da się jednak wykorzystać całej tkaniny – zawsze powstaną jakieś ścinki. Zwykle trafiały one do utylizacji jako odpad, ale pomysłowa pracownica MPK wykonała z nich 20 wygodnych posłań dla psów i kotów z wrocławskiego schroniska.
– Zawsze powtarzam, że MPK to nie tylko autobusy, tramwaje czy torowiska, ale przede wszystkim ludzie – mówi prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder. – Jestem dumny, że nasza załoga składa się z takich osób, jak pani Justyna i pan Zbyszek. Nie tylko wrażliwych na los zwierząt i środowiska, ale też niezwykle pomysłowych.