Choć okres ferii zimowych dopiero się zaczyna, to można zauważyć już mniejsze zainteresowanie wyjazdami niż w poprzednich latach. Na Dolnym Śląsku ceny podniosły kurorty narciarskie, hotele, wypożyczalnie sprzętów - właściwie wszyscy. Inflacja oraz zwiększone koszty utrzymania nie ułatwiają życia zarówno przedsiębiorcom, jak i zwykłym turystom, którzy chcieliby spędzić wolny czas w górach. Jakie są ceny na ferie 2023 na Dolnym Śląsku?
Ferie 2023. Turystów w górach jest zauważalnie mniej niż w poprzednich latach
Na stokach w największych polskich kurortach narciarskich ruch nie powala na kolana. Ferie jednak dopiero się rozkręcają, a im dalej w las, tym więcej turystów można spodziewać się na dolnośląskich stokach. Tak było przynajmniej w poprzednich latach.
"Dopiero zaczęły się ferie odległych od nas województw, a my zawsze jesteśmy nastawieni, że ludzi jest wówczas mniej. Doszła do tego też sytuacja, że nie było zimy. Dopiero teraz jest u nas na minusie i możemy naśnieżać sztucznym śniegiem. Zainteresowanie jest naprawdę słabe, ale nie znowu aż takie złe. Na pewno w poprzednich latach było jednak pod tym względem lepiej, nawet przy tych bardziej odległych województwach. Natomiast widziałem taką zależność, że tak jak w okresie między świętami a Sylwestrem zawsze było u nas dużo ludzi, tak teraz było ich po prostu mało" - mówi nam Daniel Jaźwiecki, instruktor narciarstwa w Zieleńcu.
Turyści nie przyjeżdżają przez wyższe ceny?
Jednym z powodów, przez które zainteresowanie spędzeniem ferii w dolnośląskich górach jest mniejsze niż w poprzednich latach, wydają się znacznie wyższe ceny. Więcej zapłacić trzeba za nocleg, karnety, wypożyczenie sprzętu, jedzenie - dosłownie wszystko.
"Ceny poszły do góry i to dosyć mocno. Przykładowo lekcja z instruktorem kosztuje 130 zł, a w poprzednim roku kosztowała 110 zł. Wypożyczenie sprzętu jest droższe o około 20 zł na dzień. Karnety poszły do góry o mniej więcej 25 zł za 7-godzinny karnet. Dużo droższe są kwestie organizacyjne, żeby w ogóle móc na nartach jeździć. O jedzeniu to już nawet nie wspomnę, bo w Zieleńcu kosztuje ono już tyle, co w Austrii" - opowiada nam Daniel Jaźwiecki.
Nasz rozmówca zwraca również uwagę na korelację pomiędzy liczbą przyjezdnych a cenami. "Wydaje mi się, że inflacja miała związek z tym, że tak mało ludzi przyjechało w grudniu" - mówi Daniel Jaźwiecki - "Trochę osób było na święta, a po świętach pustki. Zawsze okres po świętach był zapełniony ludźmi" - dodaje.
Ferie 2023 - ile kosztuje wyjazd? Ceny na Dolnym Śląsku
Aby przybliżyć nieco, o jakich kwotach dokładnie rozmawiamy w przypadku wyjazdu na ferie, przeprowadziliśmy analizę dla trzech atrakcyjnych pod względem turystycznym miejscowości. Pod uwagę wzięliśmy ceny karnetów narciarskich, koszty noclegu (na podstawie portalu Booking.com) oraz wyżywienie. Do naszych kalkulacji każdy musi doliczyć sobie jednak indywidualne koszty dojazdu.
Szklarska Poręba - karnety narciarskie, noclegi, ceny
- Nocleg: od 182 zł do 3 572 zł za noc (cena za jedną osobę)
- Karnety narciarskie: dorośli - 139 zł, dzieci - 81 zł, emeryci i młodzież - 113 zł (cena za karnet jednodniowy)
Załóżmy, że czteroosobowa rodzina chce pojechać na tygodniowe ferie do Szklarskiej Poręby. Za najtańszy apartament będzie musiała zapłacić 1 295 zł. Na nartach będzie jeździć przez cztery z siedmiu dni, czyli wykupić musi osiem karnetów dla dorosłych oraz osiem dla dzieci, ale żeby było taniej, kupi po cztery karnety dwudniowe, co kosztować będzie 1 576 zł. Nowa dzienna stawka diety krajowej wynosi 45 zł, co przyjmiemy i w tym przypadku, by ułatwić obliczenia. Za wyżywienie zapłacić więc będzie trzeba łącznie 1 260 zł.
Pod uwagę nie wzięliśmy jeszcze jedzenia w restauracjach, zwiedzania płatnych zabytków czy atrakcji oraz kosztów dojazdu, co każdy doliczyć musi już zależnie od indywidualnych potrzeb. Bez tego łączna cena i tak jest zawrotna - za tydzień w Szklarskiej Porębie czteroosobowa rodzina zapłaci 4 161 zł.
Karpacz - karnety narciarskie, noclegi, ceny
- Nocleg: od 180 zł do 873 zł za noc (cena za jedną osobę)
- Karnety narciarskie: normalny 270 zł (cena za karnet dwudniowy, karnet jednodniowy jest niedostępny), ulgowy 220 zł
Nie rozpisując się już bardziej, w Karpaczu przyjmiemy ten sam schemat, co w Szklarskiej Porębie. Za najtańszy nocleg czteroosobowa rodzina zapłaci 1 380 zł, za karnety na cztery dni jeżdżenia na nartach - 1 960 zł, a za wyżywienie 1 260 zł. Za tydzień w Karpaczu, bez wliczenia w to jedzenia w restauracjach, innych atrakcji turystycznych oraz kosztów dojazdu, czteroosobowa rodzina zapłaci więc 4 600 zł.
Czarna Góra - karnety narciarskie, noclegi, ceny
- Noclegi: od 70 zł do 1000 zł za noc (cena za jedną osobę, pod uwagę brano również noclegi w miejscowościach w pobliżu)
- Karnety narciarskie: normalne 285 zł (cena za karnet dwudniowy, karnet jednodniowy jest niedostępny), ulgowy 240 zł
W tym przypadku scenariusz również jest ten sam. Czteroosobowa rodzina za najtańszy nocleg zapłaci 1 341 zł. Za karnety na cztery dni jeżdżenia na nartach doliczyć musi 2 100 zł, a za wyżywienie 1 260 zł. Koszt całego wyjazdu taką rodzinę wyniesie więc 4 701 zł.
Dla młodych ludzi wyjazd na ferie to śmierć finansowa
Jak wynika z naszej analizy, tnąc koszty niemal maksymalnie, czteroosobowa rodzina za tygodniowy wyjazd na narty zapłaci około 5 000 zł, choć koszty najprawdopodobniej będą wyższe. Dla młodych osób, które nie zarabiają jeszcze dużych pieniędzy, tygodniowy wyjazd na ferie wydaje się niemal niemożliwy do realizacji. Czy można powiedzieć, że zmniejszone zainteresowanie feriami w dolnośląskich górach jest spowodowane wyższymi cenami? Z czystym sumieniem odpowiadamy - tak, można.
Źródło: Ferie 2023 na Dolnym Śląsku - ceny noclegów. Wyjazd jest bardzo kosztowny...