Jeden z obecnych właścicieli księgarni Jacek Jakubowski związany jest z nią praktycznie od początku jej istnienia.
- Ja się w tej księgarni można powiedzieć, ze urodziłem. Moja mama po urodzeniu mnie, po urlopie macierzyńskim przyszła pracować w tej księgarni i praktycznie od samych urodzin tutaj urzędowałem. Bardzo często bawiliśmy się tu z bratem. Spędziłem tu sporą część dzieciństwa - wspomina.
Poza pandemią księgarnia zmaga się w ostatnich latach z innym problemem. Problemem czytelnictwa, a właściwie jego braku - Niestety sprzedaż książek jest teraz coraz trudniejsza. To ze względu na w pewnym sensie konkurencję. Nie chcę mówić, czy to dobrze, czy źle, ale niestety księgarnie takie stacjonarne zabija internet - podkreśla Jacek Jakubowski.
Ostatni bastion czytelników
Mimo to Wratislavia ma od lat grono stałych bywalców, którzy jak podkreśla jej właściciel - odwiedzają to miejsce od lat i są przez pracowników rozpoznawani. Do tego stopnia, że są oni w stanie odgadnąć po jaki gatunek książki przyszli do księgarni.
Niefortunna wizyta generała
Przed laty w księgarni gościł generał Wojciech Jaruzelski, nie zaliczył jednak tej wizyty do najprzyjemniejszych - Był tutaj promować swoją książkę pt. "Stan wojenny dlaczego". Jeden z czytelników niezadowolony z wprowadzenia stanu wojennego wyraził swoje zdaniem na ten temat, rzucając mu kamieniem w głowę - opowiada Jakubowski.
Przypomnijmy w księgarni z okazji jej 60-lecia powstanie nowa witryna, która zaprojektowana została przez fundację Dom Pokoju. Jej wykonaniem zajmą się wrocławscy artyści.