Kadra kierownicza nie chce zmian
Medycy w swoim liście sprzeciwiają się zarówno konkursowi na fotel dyrektora, jak i planowanej fuzji z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym we Wrocławiu. List podpisało dziewięcioro kierowników poszczególnych oddziałów i zakładów szpitala.
W kwestii konkursu medycy podkreślają:
"Personel medyczny Szpitala im. św. Jadwigi Śląskiej w Trzebnicy jest zaniepokojony ogłoszeniem konkursu na stanowisko dyrektora szpitala, związanego najprawdopodobniej z chęcią zmiany kierownictwa Szpitala i wtórnie planami konsolidacji z inną jednostką.
Pomimo trwającego od wielu lat kryzysu w opiece zdrowotnej, pogłębionego w ostatnich miesiącach rozwojem pandemii, udało się utrzymać funkcjonowanie oddziałów szpitalnych (...) Zmiana obranego kierunku z dużym prawdopodobieństwem zaburzy dotychczasową sytuację skutkując ponownie zapaścią systemu opieki."
Natomiast w temacie fuzji wskazują na swoje obawy:
"Obawiamy się, że Szpital Kliniczny będzie dbał tylko o własne interesy, a mieszkańcy powiatu trzebnickiego będą mieli utrudniony dostęp do podstawowych usług medycznych i podzielą losy mieszkańców Strzelina, Brzegu Dolnego, Wołowa, Środy Śląskiej i Złotoryi, którzy są ofiarami podobnych eksperymentów" - piszą w swoim liście kierownicy oddziałów trzebnickiego szpitala.
Zasługi obecnego dyrektora i plany na przyszłość
Na uporządkowanie funkcjonowania szpitala w ostatnich latach, gdy pełniącym obowiązki dyrektora jest Mariusz Misiuna, wskazuje profesor Jerzy Jabłecki, kierownik Oddziału Chirurgii Ogólnej, Mikrochirurgii i Chirurgii Ręki.
- Dyrektor Misiuna wyprowadził szpital z bardzo trudnej sytuacji finansowej i organizacyjnej. Przeprowadził nas przez restrukturyzację, co było procesem bardzo bolesnym. Ale ponieważ nie jest czołobitny wobec Rady Powiatu, nie fotografuje się z członkami Rady Powiatu czy nie okazuje im jakiejś sympatii w publikatorach, to jest to powód żeby go zmienić. Tak my to odbieramy. Bo niezrozumiałym jest jeżeli coś idzie dobrze, szpital się rozwija to nielogicznym jest zmiana na stanowisku kierowniczym - mówi profesor Jabłecki.
Władze Powiatu Trzebnickiego przekonują, że konkurs na stanowisko dyrektora ma ustabilizować sytuację szpitala, który od wielu lat formalnie nie miał dyrektora a jedynie osobę pełniącą obowiązki dyrektora.
- Jednym ze sposobów zapewnienia tej stabilizacji jest potrzeba zapewnienia stałego zarządu szpitala, poprzez wyłonienie w drodze naboru dyrektora. W naszej ocenie sytuacja ta wymaga jak najpilniejszego uregulowania poprzez podjęcie działań, które wyłonią dyrektora. Należy też wskazać, że na czas epidemii ustawodawca nie wprowadził żadnych zmian w przepisów w zakresie naboru na wolne stanowisko, więc nic nie stało na przeszkodzie by ogłosić ten konkurs - wyjaśnia starosta Małgorzata Matusiak.
Radni komentują list
List medyków ze zrozumieniem przyjął Daniel Buczak, radny z klubu Skutecznych dla Rozwoju Marka Długozimy.
- Przypomnieć warto, że pan Mariusz Misiuna rozpoczął swoją funkcję w najtrudniejszym momencie tego szpitala, gdy był on na bardzo poważnym zakręcie. Obecnie szpital po uwzględnieniu amortyzacji nie generuje strat. Mam wrażenie, że powiat traktuje go jako strupa na głowie, który jest ciężarem, a tak nie jest bo szpital wychodzi na prostą - przekonuje radny opozycyjny.
Inaczej sprawę widzi Robert Adach, przewodniczący Rady Powiatu z klubu Platformy Obywatelskiej.
- Zarząd Powiatu nie podpisał żadnej umowy, listu intencyjnego z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym we Wrocławiu. Są jakieś koncepcje rozwoju szpitala, ale one wynikają z pomysłów rządu. Bo rząd chce przejąć szpitale powiatowe, później mówi, że muszą się one zrzeszać i tworzyć korporacje. Samorządowcy stale rozmawiają ze sobą i zastanawiają się jak do tego podejść. Chcę zapewnić, że my nigdy nie zrobimy nic przeciwko załodze szpitala - podkreśla Robert Adach.
We wtorek odbyło się posiedzenie komisji konkursowej mającej wybrać nowego dyrektora trzebnickiego szpitala.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, największe szanse na fotel dyrektora ma Jarosław Maroszek. W poprzednich latach m.in. dyrektor departamentu zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim i członek Rady Nadzorczej Milickiego Centrum Medycznego.
Więcej o stanowiskach każdej ze stron można dowiedzieć się z pełnego materiału radiowego zamieszczonego poniżej: