11 marca na ulice Wrocławia wyjechała policja, która za zadanie miała zatrzymać zaplanowane na ten dzień nielegalne wyścigi. Akcję funkcjonariuszy trzeba uznać za całkiem udaną - skontrolowanych zostało łącznie prawie 600 pojazdów, wylegitymowano 850 osób, a znaczna część z nich została odpowiednio za swoje wykroczenia ukarana.
Nielegalne wyścigi kierowców. Zmasowany atak policji
Trzeba przyznać, że funkcjonariusze do akcji tej przygotowali się naprawdę solidnie. Oprócz całego mnóstwa pojazdów oddelegowanych do zapobiegania nielegalnym wyścigom, policjantów wspomagał również... helikopter Bell! Metody z amerykańskich filmów okazały się skuteczne, bowiem cała akcja zakończyła się powodzeniem.
Wrocławscy szybcy i wściekli zatrzymani przez policję
"Funkcjonariusze w ramach swoich zadań i uprawnień kontrolowali kierowców oraz inne osoby, które naruszały przepisy. W sumie funkcjonariusze sprawdzili blisko 600 pojazdów i wylegitymowali ponad 850 osób. Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa 6 osób, które prowadziły pojazdami pod wpływem narkotyków i alkoholu, a także te, które posiadały zabronione substancje" - relacjonują policjanci.
Ostatecznie dzień z mandatami na koncie zakończyło około 60 osób, a powodów nałożenia kar było całe mnóstwo: przekraczanie prędkości, niezatrzymanie się do kontroli, kierowanie pojazdami w stanie po użyciu alkoholu, niezachowanie należytej ostrożności, nieodpowiednie oświetlenia i modyfikacje auta, niezgodne z obowiązującymi przepisami.
Pościg za pijanym kierowcą
Nie wszystkie zatrzymania przebiegały tak gładko, jak mogłoby się wydawać.
"Przed godz. 23.00 na skrzyżowaniu ulic Kwiatkowskiego i Mokronowskiej policjanci biorący udział w zabezpieczeniu zauważyli samochód koloru białego, który przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle. Widząc to funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe w celu zatrzymania nieodpowiedzialnego kierowcy. Ten jednak nie reagował na to i zaczął przyśpieszać. W pewnym momencie na łuku drogi mężczyzna prowadzący pojazd stracił panowanie nad autem i wpadł w poślizg. Następnie "przeleciał" nad rowem, uderzył w metalowe ogrodzenie, po czym zatrzymał się na terenie składu budowlanego" - relacjonują policjanci.
Okazało się, że uciekający mężczyzna miał we krwi ponad 2 promile alkoholu.
Źródło: Szybcy i wściekli 11: Wrocław. Nielegalne wyścigi, pościgi i zatrzymania [ZDJĘCIA]