Dwa pisklaki wykluły się w listopadzie i już obrosły w piórka. Będzie można je zobaczyć w nowo wyremontowanej Ptaszarni wiosną 2021 roku.
- To piękny ptak, który też często wokalizuje. Od rodzimych szpaków wyróżnia go upierzenie: jest białe za wyjątkiem czarnych końcówek lotek i sterówek oraz niebieska otoczka wokół oczu. Jest niewielkim ptakiem, bo jego długość ciała osiąga 25 cm, a rozpiętość skrzydeł do 55. Żywi się głównie owocami i nasionami, chociaż poluje też na owady i drobne kręgowce. Okres lęgowy przypada na naszą jesień: październik, listopad. Samica składa wtedy do 3 jaj, które wysiaduje. Klucie następuje już po około 2 tygodniach. Niestety dorosłości dożywa zwykle tylko jedno pisklę - opowiada Krzysztof Kałużny, opiekun ptaków we wrocławskim zoo.
Ich hodowlę zoo prowadzi od kilku lat, ale dopiero teraz doczekało się odchowanych młodych.
- To pierwsze udane klucie tego gatunku w naszym zoo. Zeszłej jesieni ptaki próbowały gniazdować, ale samica była za młoda. W tym roku, 28 października, opiekunowie zauważyli dwa jaja w budce lęgowej. Z obydwu, 10 listopada, wykluły się młode. To bardzo ważne dla nas wydarzenie, bo te ptaki uważane są za jedne z najrzadszych na Ziemi. W naturze występowały tylko na wyspie Bali, teraz pozostały jedynie te wypuczone z hodowli - opowiada Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Szpaki balijskie, podobnie jak wiele innych, zagrożonych gatunków ptaków we wrocławskim zoo, mieszkają na zapleczu Afrykarium, do czasu ukończenia remontu Ptaszarni. W nowym domu zamieszkają wiosną 2021 roku i wtedy będzie je można zobaczyć.